środa, 6 czerwca 2012

Rozdział 13

Pogoda zaczęła się zmieniać. Ciemnie chmury powoli zasłaniały słońce. Wiatr stał się szybszy i chłodniejszy. Charlotta w tym czasie była już dawno w domu. Nathan upierał się , że ją odprowadzi , ale Charlotta na to nie pozwoliła. Bała się , że znów straci panowanie nad sobą. Wtedy znów załowałaby tego co się stało. A własnie tego nie chciala. Siedziała na parapecie z czołem przyciśniętym do szyby. Pierwsze krople deszczu zaczeły uderzać w okna. Charlottcie było zimno. Cała się trzęsła, a Kayli i Sophie nie było jeszcze w domu. Lott bardzo potrzebowała towarzystwa. Poza tym martwiła się, że rozpęta się straszna burza, a ona będzie musiała siedziec w domu sama bo Kay i Sophie zatrzymają się gdzieś by ją przeczekać. Ta wizja przyprawiała ją o jeszcze większe dreszcze. Lott wstała od okna i skierowala się w stronę sypialni. Polozyła sie na swoim łóżku i całkowicie przykryła się kołdrą. Kiedy w oddali uderzył pierwszy grzmot Charlotta już spała.
                                               *                       *                      *
Tymczasem u Kayli...
Kayla nie za bardzo przejeła się zmianą pogody. Wiedziała jedynie , że musi pokazać niejakiemu Thomasowi McClarky'emy , że jest równie dobrze jeździ konno co on. Kiedy zaczał sie zbliżać wieczór , Tom przyszedł do stajni, wziął konia i powiedzial do Kayli :
- Czekam na pania u bram zamku.
Kayla za chwile pogalopowała za nim. Jakież bylo jego zdziwienie , gdy zobaczył , że Kayla siedzi na koniu w sposób męski. Rzucil nawet kilka nieznosnych uwag pod jej adresem , ale ona przyjęła to spokojnie i nawet odgryzła się Thomasowi. Ku własnemu zdziwieniu wcale się nie rozzlościł . Wręcz przeciwnie. Nawet zasmiał się pare razy. Kayla natomiast bawiła się świetnie. Jechała naprawdę szybko , choć Tom ciągle dotrzymywał jej kroku. Całkiem nieźle sobie radzi , pomyślała. Byli już naprawdę daleko , gdy niebo stało się granatowe , prawie czarne. Zaczęły spadac pierwsze krople deszczu. Zatrzymali się na chwilę.
- Myslę , że powinnismy już wracać. Ta pogoda mi się nie podoba - powiedział Tom do Kayli.
Niechętnie przyznała mu rację . I własnie wtedy potęzny huk wystraszył konia Kayli. Zaczął dziwnie się zachowywać , niczym byk próbujący zrzucić jeźdzca. Tom i Kayla bezskutecznie , próbowali uspokoic zwierze. Po paru próbach zrzucił z siebie Kaylę , która niefortunnie upadła na prawą nogę. Cholernie ją bolało. Probowała wstać , ale nie mogła nawet ruszyć palcem u prawej nogi. Tom podbiegl do niej najszybciej jak tylko mógł.
- Nic.. ci ... nie jest..? - spytal zadyszany , jednoczesnie kucając przy Kayli.
- Nie jestem pewna - z trudem wypowiedziała te słowa . Wskazała na prawą nogę - Chyba ją zwichnęłam.
Tom najdelikatniej , jak tylko umiał dotknąl jej nogi. Kayla krzyknęła i nieświadomie wbiła paznokcie w ramię mężczyzny.
- Jest złamana - oznajmił Tom po chwili. Widzial , ze dziewczyna cierpi i ten widok tak go rozczulił , że w tej chwili zrobiłby wszystko , byłe tylko uśmierzyć jej ból. Wziął by go na siebie. Zrobilby to dla niej. Po policzku Kayli poleciała jedna, prawie niezauważalna łza. Tom nie czekając na jej pozwolenie wziął dziewczynę w ramiona .Byla taka delikatna i lekka. 
- Puszczaj ... mnie!! - ledwo wypowiedziała te slowa.Tom potrząsnąl głową.
- Nie ma mowy. Przecież i tak nie mogłabyś chodzić - z ulga zauważył , że przestała stawiać opór. Leżała lekko w jego ramionach. Wydawałoby się , że własnie do tego jest stworzona - do bycia delikatną i do leżenia w jego silnych ramionach. Jej zadziorny charakter zupełnie tutaj nie pasował. Tom wskoczył na konia i polozył sobie Kayle na kolanach.
- Przytul się do mnie bo spadniesz - kiedy zauważył , że Kayla nie ma zamiaru nic takiego zrobić , objął ją jedną ręką tak , by nie spadła i powożąc ręką , która była wolna pogalopowal w stronę zamku z Kaylą w ramionach.
_______________________________________________________________________
Wiem , że jest beznadziejne, ale naprawdę ostatnio jakoś nie mam weny.Oliwia mam nadzieję, że mi wybaczysz :)

2 komentarze:

  1. weź przestań - rozdział jest cudny! <3 haha :D szczerze się do monitora :D:D

    OdpowiedzUsuń
  2. "Wydawałoby się , że własnie do tego jest stworzona - do bycia delikatną i do leżenia w jego silnych ramionach". - kocham! <3:D Mam nadzieję ,że wkrótce napiszesz kolejny :D

    OdpowiedzUsuń